Winston Churchill był tak zauroczony naturą tego kraju, że nazywał go Perłą Afryki i musicie mi uwierzyć, że w ogóle się nie mylił.
Motocyklem po Afryce Wschodniej — Uganda
Planując podróż motocyklem po Afryce, zawsze marzyła mi się Uganda. Gdybym miał ją Ugandę jednym zdaniem, napisałbym „Kraina uśmiechniętych ludzi.” Uganda położona jest w Afryce Wschodniej, nad brzegiem jeziora Wiktoria. Panuje tu klimat równikowy i półpustynny na północnym wschodzie. W ciągu roku występują wyraźne dwie pory suche, od grudnia do lutego i od czerwca do sierpnia. To właśnie te dwa okresy będą najlepsze na motocyklową włóczęgę.
Największą atrakcją Ugandy, jak już zauważył Sir Winston Churchill, jest niewątpliwie przyroda. Sporo tu parków narodowych, które w większości możemy przejechać motocyklem. Niesamowite przeżycie, gdy przemierzasz sawannę, a w odległości kilku metrów od ciebie spacerują żyrafy, przez drogę przebiegają gazele, a w zadrzewionych miejscach nad głowami skaczą małpy.
Dlaczego nazywam Ugandę „Kraina uśmiechniętych ludzi.” Ano dlatego, że zamieszkują ją niesamowicie przyjaźni i serdeczni ludzie. Mocno otwarci na kontakt z drugim człowiekiem, a przy tym uśmiechnięci i mocno wyluzowani.
Afryka nie da wszystkich… Często spotykam się ze skrajnymi reakcjami na życie i ludzi w Afryce. Zderzenie człowieka żyjącego w Europie, z afrykańską rzeczywistością i mentalnością tych ludzi może skutkować frustracją. Dużej części nowoprzybyłych turystów włącza się chęć ciągłej zmiany, krytykowania i poprawiania życia lokalnych mieszkańców. Jeżeli nie jesteś w stanie zaakceptować stylu życia innych kultur, absolutnie nie jedź do Afryki.
Najlepszym sposobem na eksplorowanie jest przyjmowanie wszystkiego takim, jakie jest, z dużą dozą akceptacji i tolerancji.
Jak dostać się do Ugandy motocyklem?
Jechać na kole to mogłoby być wyzwanie samo w sobie. Niestety taki transfer, jak i sama logistyka to wysoce skomplikowany, kosztowny i czasochłonny projekt. Dlatego, jeżeli masz mniej wolnego czasu, najlepszą opcją będzie do Ugandy dolecieć samolotem i wynająć motocykl na miejscu.
O ile z doborem linii lotniczych nie powinniśmy mieć problemów, bo lata tam kilku przewoźników, to wynajęcie motocykla może rodzić kolejne wyzwanie. Gdy ja odwiedzałem Ugandę, nie było tam żadnych wypożyczalni, a motocykle podnajmowałem od osób prywatnych. Na szczęście w ostatnim czasie pojawiły się firmy, które świadczą takie usługi.
Trasy i miejsca.
W Ugandzie nie znajdziemy muzeów, czy zabytków architektury. Za to znajdziemy totalnie inną kulturę i piękne okoliczności przyrody z dzikimi zwierzętami, które znamy tylko z Zoo, lub telewizyjnych programów przyrodniczych.
Kampala
Planując podróż motocyklem po Afryce a dokładniej po Ugandzie, to właśnie w Kampali spędzicie pierwsze dni swojej podróży. Kampala to stolica kraju i to tutaj możecie zobaczyć prawdziwą, tętniącą życiem afrykańską metropolię, ale nie spodziewajcie się niczego spektakularnego. Oprócz reprezentacyjnej Kampala Road gdzie znajdują się budynki ministerstw, okazałe banki i najdroższe hotele, można tu zobaczyć prawdziwe życie lokalnej ludności. Wystarczy skręcić w pierwszą lepszą przecznicę. Stolica jest dość trudna do poruszania się motocyklem, ponieważ spotka nas lewostronny ruch, duże natężenie ruchu pieszych, motocykli i samochodów. I tak się składa, że wszyscy oni chcą być na środku skrzyżowania i mieć pierwszeństwo. Warto pojeździć trochę po mieście dla treningu, a jeżeli przeżyjecie Kampalę, będzie łatwiej w innych częściach Kraju.
Jinja i źródło Nilu
Kierując się na wschód od stolicy Kraju Kampali, dojedziemy do miejscowości Jinja. To tutaj swój bieg zaczyna rzeka Nil, ta, która bardziej kojarzy nam się z Egiptem. Jinja nazywana jest Przygodową stolicą Ugandy znaną głównie ze sportów wodnych i oferującą aktywności w tym zakresie. Dla mniej odważnych spokojne kajakowanie, a dla tych bardziej, niesamowity rafting po bardziej wzburzonych odcinkach Nilu.
Wodospady Sipi
Odwiedzając wodospady Sipi najlepiej zatrzymać się w miejscowości Mbale. Stąd do wodospadów mamy zaledwie 50 kilometrów. Wodospady Sipi położone są w Parku Narodowym Mount Elgon, tuż przy granicy z Kenią. Stanowią serię trzech wodospadów, które tworzy rzeka Sipi, spływająca z góry Elgon. Pod wodospady nie da się podjechać bezpośrednio motocyklem, dlatego czekają was krótkie piesze wycieczki, ale nie odpuszczajcie tego, bo widoki są naprawdę niesamowite.
Park Narodowy Murchison Falls
Przez ten Park możemy przejechać motocyklem i to tutaj czeka nas prawdziwe safari. Wystarczy przekroczyć szlaban parku i już za kilkaset metrów witamy się z żyrafami, a im dalej, tym lepiej, małpy antylopy i bawoły. Park Narodowy Murchison Falls to najstarszy i zarazem pierwszy chroniony obszar w Ugandzie. Jego powierzchnia to 400 km2. Do parku można wjechać od północy z miejscowości Purongo, ze wschodu z miejscowoci Karuma, lub od południa z Miejscowości Masindi.
Podróż przez park dobrze podzielić na 2 dni, w centrum parku nad Nilem znajduje się osada Paraa, gdzie funkcjonuje kilka hoteli, hosteli i kampingów. W większości z tych miejsc można sobie też wykupić safari, z którym wiedziecie bardziej w głąb buszu, a tam dodatkowo będziecie mogli zobaczyć słonie, lamparty i lwy. Z wiadomych względów nie zalecam wjeżdżania w głąb buszu motocyklem i tutaj zdecydowanie polecam trzymać się głównych druk parku. Flagową atrakcją parku, oprócz egzotycznych zwierząt jest wodospad Murchison, od którego wzięła się nazwa parku. To miejsce pokaże nam, jaka siła drzemie w żywiole, jakim jest woda.
Droga z Kabale do Kisoro i jezioro Bunyonyi
Zbliżamy się do pogranicza z Rwandą. Droga wije się w górę, poza tym temperatura spada do przyjemnych 23 stopni. Czuć przyjemną różnicę, szczególnie gdy przemierzasz kraj na motocyklu. Droga z Kabale do Kisoro to, kręta górska droga z dużą ilością zakrętów. Idealna pod motocykl. Po drodze możemy odbić nad jezioro Bunyonyi. Można tu chwilę odetchnąć, przed dalszą podróżą. To jedyne jezioro w Ugandzie, gdzie nie pływają krokodyle, hipopotamy i inna niebezpieczna zwierzyna, dlatego można się nawet schłodzić, zażywając kąpieli w czystej toni jeziora.
Docierając do Kisoro możemy objechać jezioro Mutanda, ruszyć w drogę do Rwandy lub odwiedzić goryle górskie.
Park Narodowy Bwindi
Park Narodowy Bwindi to obszar wilgotnych lasów równikowych, położony w górach, na obrzeżach Wielkich Rowów Afrykańskich, a rozpościerający się na wysokości 1160 do 2607 m n.p.m. Las Bwindi to chyba największy skarb Ugandy. Można tutaj udać się na treking i odwiedzić będące na wyginięciu, siedlisko goryli górskich, które żyją tylko w tym miejscu na świecie, na pograniczu Ugandy Rwandy i Republiki Demokratycznej Konga. Wstęp do parku jest mocno reglamentowany przez rząd. W ciągu tygodnia park może odwiedzić określona ilość osób. Rząd chce zapewnić zwierzętom spokój bez masowej turystyki i to właśnie stąd biorą się ceny za wejściówkę, które sięgają kilkuset dolarów. Chcąc odwiedzić ten park, formalności należy załatwić znacznie wcześniej. Więcej informacji znajdziecie na stronach Uganda Wildlife Authority.
Czy Uganda zasługuje na miano Perły Afryki?
Zdecydowanie tak! Możliwość obcowania z przyrodą i jej piękno, z pewnością Was zachwyci i pozwoli przeżyć niezapomniane chwile. Szczególnie jeżeli będzie nam to dane podziwiać z siodła motocykla.
Więcej informacji praktycznych znajdziecie w poniższym filmie.
Zobacz też — Zjednoczone Królestwo Piachu, czyli Maroko motocyklem.
Jeśli doceniasz to, co robimy to: